tadzik1963 prowadzi tutaj blog rowerowy

tadzik1963

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:2895.81 km (w terenie 91.00 km; 3.14%)
Czas w ruchu:114:26
Średnia prędkość:25.31 km/h
Maksymalna prędkość:67.96 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:103.42 km i 4h 05m
Więcej statystyk

Już w domu

  • DST 32.39km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 18.69km/h
  • VMAX 37.35km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt FUJI NEWADA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 sierpnia 2012 | dodano: 31.08.2012

ciąg dalszy rozruchu nogi już podawają trochę jeszcze siedzenie doskwiera.Trasa:z radlina-Pszów-Rydułtowy serwis po zapasową dętkę troche po Machnikowcu i powrót wieczorem jeszcze mała rundka z żoną.



Ustrzyki Górne-Wołosate

  • DST 14.49km
  • Czas 00:44
  • VAVG 19.76km/h
  • VMAX 44.80km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Szosa CUBE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 sierpnia 2012 | dodano: 31.08.2012

mały rozruch po ultramaratonie bardzo dobrze mi zrobił.



Bałtyk-Bieszczady Tour

  • DST 1013.20km
  • Czas 38:50
  • VAVG 26.09km/h
  • VMAX 67.96km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Szosa CUBE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 sierpnia 2012 | dodano: 31.08.2012

Świnoujście godz.8,00 start honorowy z promu Bielik udajemy się na terminal towarowy całą kolumną skąd już są puszczane grupy po 8 osób w odstępach 5 min.Ja startuję w szóstej o godz. 8,30.W grupie dwie kobiety Monika i Beata na Monikę czeka jej mąż Jarek vel Kurier i nazywa ją grupą Moniki.Beata po pewnym czasie odpuszcza,jak i Stefan docieramy do 1 PK Płoty podpisanie list pieczątki coś do zjedzenia i w drogę na 2 PK Drawsko Pomorskie 130km tempo ponad 30km/h które nadajemy razem z Kurierem aby pasowało Monice reszta jakoś się nie kwapi ciągnąć i tak już jest aż do końca kiedy rozpada się grupa Moniki a peletonik momentami liczył 15osób tempo cały czas równiutkie ponad 30km/h poprzez3 PK w Pile, 4 Duży PK 317km w Kruszynie pod Bydgoszczą gdzie się lepiej posilamy i przygotowujemy do nocnej jazdy.Dalej 4 PK Toruń 381km i 6 PK 426 Włocławek gdzie Monika chce dłużej wypocząć i grupa się rozpada,dalej jedziemy Ja drugi Tadek,Bogdan i Mietek na 7 Pk 486km w Gabinie za punktem zaczyna padać Tadek łapie drugiego kapcia jedziemy w deszczu do 8 PK 558 km Żyrardów gdzie mija właśnie doba od startu ,przed 9 PK 648km Wsoła przed Radomiem przestaje padać .10 Duży PK 698km 4km za Iłżą tu się przebieramy jemy obiad i po pół godzinie gotowy jestem do jazdy jednak czekam jeszcze ponad godzinę na pozostała trójkę co okazało się moim największym błędem bo zaraz potem Tadek opada z sił i jedzie sobie swoje w trójkę docieramy na 11 PK w Nowej Dębie 800km i drugi błąd koledzy chcą godzinkę spać zostaję z nimi po przebudzeniu łapią mnie dreszcze i zaczyna padać deszcz pomału się rozgrzewam jednak zaczynają się niesnaski i puszczam kolegów przodem jadąc swoje bez szarpania pozostawiając siły na góry docieram do 12PK za Rzeszowem krótko za Mietkiem i Bogdanem ,chwilę potem dociera też Tadek i czekam na niego aby trochę go podprowadzić jednak zaczynają się podjazdy i nie daje rady dotrzymać kroku puszcza mnie wolno na 13 PK w Brzozowie (Mietek i Bogdan są w zasięgu)jak się później okazało pechowy.Chwilę po wyjeździe na ostrym zjeździe pęka mi szprycha w przednim kole próbuje to jakoś naprawić mam szprychę jak się okazuje brakuje małe ciut aby załapał gwint do nypla,obwiązuję szprychę do sąsiedniej i tak po malutku telepocę się w kierunku Sanoka w nadziei na dobry sklep rowerowy bo koło trochę bije i strach na zjazdach których coraz więcej.Po niedługim czasie na poboczu spotykam znów Tadka łatającego detkę po 4 kapciu (ja miałem jednego za Toruniem) i oddaje mu moją ostatnią dętkę pomagam założyć i Tadek wykonuje telefon do przyjaciela z Sanoka dojeżdżamy do granic ów przyjaciel podprowadza mnie pod wypasiony serwis dopasowują mi szprychę centrują koło regulują hamulce full serwis uczestnika B-B ,płace tylko z dętkę na którą kasę dał Tadek ,z Sanoka Ruszam dopiero o godz.10 w planie miałem tam być około 8 czyli 2 godziny straty .Uskrzydlony naprawą ,noga podaje jak nigdy w górach jeszcze po ponad 900 km w nogach .Na 14 PK w Ustrzykach Dolnych docieram o 11,40 na 955 km. Króciutki oddech i dalej w drogę do mety w Ustrzykach Górnych którą przekraczam o godz 14,05 .Mój plan zakładał godz 11 i prawie by mi wyszedł,a może i lepiej,na liczniku 1013,20 km,czystej jazdy 38h,50min, czas maratonu 53godz35min. 47 miejsce wśród wszystkich 99 którzy ukończyli maraton,34 miejsce pomijając kat. Solo. Na starcie 108 zawodników w tym 5 kobiet wycofało się 9 .
Jest jeszcze z czego uczknąć w następnych edycjach,a kolejna ma być za dwa lata i chyba to będzie kategoria solo.



Świnoujście

  • DST 34.05km
  • Czas 01:47
  • VAVG 19.09km/h
  • VMAX 44.34km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Szosa CUBE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 sierpnia 2012 | dodano: 23.08.2012

po dotarciu na miejsce bardzo długi. spacer i zwiedzanie.Po 15 dopiero mogliśmy zająć zarezerwowany pokój w schronisku młodzieżowym.po rozpakowaniu wieczorny rozruch na Niemcy do miejscowości Benz i powrót.



Mały rozruch

  • DST 17.97km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 21.56km/h
  • VMAX 46.54km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt FUJI NEWADA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 sierpnia 2012 | dodano: 22.08.2012

przed podróżą do Świnoujścia,spakowany za niedługo ruszam na pociąg.Traska to z Radlina -Pszów kawałek Kalwarii -Rydułtowy -Radlin - centrum parę spraw i do domu.



Wtorkowa ustawka

  • DST 63.54km
  • Czas 02:21
  • VAVG 27.04km/h
  • VMAX 52.92km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Szosa CUBE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 sierpnia 2012 | dodano: 21.08.2012

wieczorem po 18, upał już nieco zelżał ,prawie bezwietrznie .Na starcie 13 osób.Trasa:z Radlina do Rydułtów na miejsce spotkania-dalej już grupą na Niewiadom PKP-Jejkowice-Sumina-Lyski-Żytna-Raszczyce-Markowice-Nędza-Szymocice-Górki Śl-Sumina PKP-Lyski-Czernica-Rydułtowy-Niewiadom PKP,centrum-Radlin.



Serwis

  • DST 19.86km
  • Czas 00:54
  • VAVG 22.07km/h
  • VMAX 39.01km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Sprzęt Szosa CUBE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 sierpnia 2012 | dodano: 20.08.2012

mały przegląd docentrowanie kół, regulacje itp.już pod kątem B-B tour.Bilety już też są na pociąg do Świnoujścia.Forma też chyba niczego sobie. Nic tylko jechać.Trasa z Radlina-Pszów-Rydułtowy i z powrotem.



Cieszyn,Trzyniec,Jabłunkow,Kubalonka

  • DST 169.77km
  • Czas 06:19
  • VAVG 26.88km/h
  • VMAX 64.69km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Szosa CUBE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 sierpnia 2012 | dodano: 19.08.2012

z Leszkiem i Mateuszem, współtowarzyszy na B-B tour i kolejny wspólny trening po wczorajszym z hopkami i płaskawym , dziś trochę wyższych górek,hopek nie licząc u nas i na ziemi cieszyńskiej. Andrzej solista na B-B ,dojechał z nami od Mszany do Zebrzydowic i postanowił że sam pojedzie po Polskiej stronie do Wisły.A my w trójkę od Radlina-na Wodzisław Śl-Mszana-Jastrzębie Moszczenica-Zebrzydowice-Cieszyn tu trochę się zatrzymaliśmy na uzupełnienie zapasów i małe zwiedzanie wzgórza zamkowego i dalej przez Czeski Cieszyn-Trzyniec-Jabłunkov tu przeoczyliśmy skręt na Istebną nadrabiając dobre 3km wracając na właściwą drogę w kierunku granicy-Istebna-Kubalonka-Wisła--Ustroń i wiślanką Skoczów-Ochaby-Pawłowice-Jastrzębie Zdr.-Wodzisław-Radlin.Po czeskiej stronie jakość drogi rewelacja dosyć spory kawałek zwykłej drogi o nawierzchni betonowej fajnie sie po tym śmigało i ruch niewielki,na wiślance spory ruch. Upał też doskwierał w cieniu ponad 30st w słońcu ponad 40 st.



Częstochowa

  • DST 235.39km
  • Czas 08:33
  • VAVG 27.53km/h
  • VMAX 56.38km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Szosa CUBE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 sierpnia 2012 | dodano: 18.08.2012

wycieczka z Andrzejem,Leszkiem,Mateuszem i w Rybniku dołączyło jeszcze małżeństwo na górskich rowerach dzielnie się trzymali,ale nie wracali z nami mieli tam przenocować i wracają jutro.Trasa z Radlina -Rybnik -Gliwice-Tarnowskie Góry -Miasteczko Śląskie -Lubsza-Kowale-i do celu Jasna Góra -powrót trochę inaczej drogą nr907 na Koszęcin z małym objazdem-Tworóg-Wielowieś-Pyskowice-Gliwice-Rybnik-Radlin.



Wieczorna ustawka

  • DST 45.22km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 21.03km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt FUJI NEWADA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 sierpnia 2012 | dodano: 17.08.2012

na góralach ,głównie po lasach i bezdrożach.Siedem osób,udaliśmy się z Rydułtów -Niewiadom-las beata tu sporo ekstremy-dalej bocznymi dróżkami i bezdrożami do Jejkowic-Gzel-lasem pod Szczerbice i do Suminy-Gaszowice- i kawałek szlakiem potem łakami laskiem ścieżynką do Rydułtów-rozstanie ja jeszcze rundką przez Pszów na Radlin.