Styczeń, 2015
Dystans całkowity: | 875.87 km (w terenie 109.00 km; 12.44%) |
Czas w ruchu: | 44:14 |
Średnia prędkość: | 19.80 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.53 km/h |
Suma podjazdów: | 6994 m |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 35.03 km i 1h 46m |
Więcej statystyk |
Mokro i mglisto
-
DST
40.39km
-
Czas
01:54
-
VAVG
21.26km/h
-
VMAX
42.51km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Podjazdy
312m
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
po wczorajszych opadach mokrego śniegu co przy dodatniej temperaturze zwiastowało chlapę i tak też było.Do południa coś tam jeszcze mżyło .Około południa przestało i postanowiłem pojechać na chwilkę.W okolicach Suminy do Nowej Wsi załapałem mżawki i to by było tyle ciekawostek z tej trasy:
Sobotnie kręcenie
-
DST
43.83km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
20.87km/h
-
VMAX
45.40km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Podjazdy
329m
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
chęci ,ochota i pogoda wołały o więcej ,ale obowiązki nie pozwoliły i wyszło coś takiego:
Lasem Beata
-
DST
32.35km
-
Teren
12.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
17.65km/h
-
VMAX
43.94km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Podjazdy
307m
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
wpierw do Rydułtów za sprawą ,potem kierunek Niewiadom i las Beata tam załapałem czerwony szlak i przez Gaszowice do Rydułtów.Cała trasa:
Norma
-
DST
30.03km
-
Czas
01:27
-
VAVG
20.71km/h
-
VMAX
41.75km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Podjazdy
218m
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
dzienna minimum wykonana,a szkoda że miałem dziś niedoczas ,bo było słonecznie i wiatr już nie taki huraganowy,choć temperatura nieco niższa jak ostatnie dwa dni.A taka dziś trasa:
Lasami i szlakami
-
DST
40.33km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:18
-
VAVG
17.53km/h
-
VMAX
49.32km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Podjazdy
352m
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
błota w terenie tak pół,na pół, dziewicze szlaki i dukty w miarę suche ,gorzej było na tych utwardzonych, wiatr w lesie mniej odczuwalny,gorzej już było po wyjeździe temperaturka spadła nieco ,zgrzany i poczułem chłodek na ciele.Trasa:
Słoneczny dzień
-
DST
31.52km
-
Czas
01:34
-
VAVG
20.12km/h
-
VMAX
55.17km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Podjazdy
309m
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
i jak na styczeń ciepły według termometru ,przez wiatr odczuwalnie było dużo mniej. Jak na trzynastego obyło się bez przygód na tej hopkowatej trasie,a nie licząc wariata wyprzedzającego na trzeciego.
Rundka z "feliksem"
-
DST
38.42km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:54
-
VAVG
20.22km/h
-
VMAX
41.38km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Podjazdy
311m
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
tak ponoć nazwali ten huragan ,który i u nas daje się we znaki.W Żytnej chciałem popróbować terenu o ile na otwartej przestrzeni było w miarę przeschnięte to już w lesie nie było tak różowo,trawiasty szlak skrajem lasu zryty przez dziki ,a opony w trekingu niestety nie na takie extrema i zawróciłem na asfaltowe szlaki. W Jejkowicach zaczyna kropić i tak już w małym deszczyku w miarę najkrócej do domu ,jazda w takich warunkach do przyjemności nie należy.Cła trasa:
Dolina Odry
-
DST
35.01km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:42
-
VAVG
20.59km/h
-
VMAX
42.51km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Podjazdy
233m
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
dawno nie byłem w tych rejonach.W tamtą stronę pod mocny wiatr ,a dziś jeszcze mocno chłodził.Za mostem na Odrze w Krzyżanowicach wjechałem na wał, miałem zamiar nim pojechać do samego końca ,ale odkryty teren i na wzniesieniu wydmuchało mnie tam zdrowo i zawróciłem.Powrót już z wiatrem ta samą trasą ,a ta była dziś taka:
Po okolicy
-
DST
32.91km
-
Czas
01:33
-
VAVG
21.23km/h
-
VMAX
38.58km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Podjazdy
201m
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
po południu przestało padać i jednak udało się wyskoczyć i tak pokręciłem do zmierzchu:
Burza w styczniu
-
DST
34.64km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:46
-
VAVG
19.61km/h
-
VMAX
60.53km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Podjazdy
325m
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
ale to wieczorem przed 20 poleciał grad pobłyskało i pogrzmiało ,a dzień wietrzny bez opadów i odwilż to tak pokręciłem po okolicznych hopkach;