Po drodze
-
DST
40.62km
-
Czas
01:35
-
VAVG
25.65km/h
-
VMAX
56.38km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
do serwisu większą pętlą z Radlina-Pszów-Krzyżkowice-Rzuchów-Pstrążna-Lyski-Czernica-Rydułtowy serwis w końcu po wielu perturbacjach mam całkiem nową klamkomanetkę Ultegry w ramach gwarancji,po podmianie do Radlina.
Ustawka
-
DST
36.14km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:59
-
VAVG
18.22km/h
-
VMAX
56.37km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
na MTB w Rydułtowach ,dalej parę rundek na Machnikowcu,przejazd przez Krzyżkowice polnymi i leśnymi drogami i rundki po bardzo wymagającym terenie pod Pszowskie Doły i Kornowac ,az do zapadających ciemnosci powrót już w całkowitych ciemnościach,pomału godzina 18 spotkań to juz jesienią trochę za późno.
Chwila wolnego czasu
-
DST
46.29km
-
Czas
01:48
-
VAVG
25.72km/h
-
VMAX
52.27km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
i na standarcik z Radlina-Pszów-Zawada-Syrynia-Odra-Olza-Uchylsko-Gorzyce-Czyżowice-Kokoszyce-Pszów-Radlin.
Odpoczynkowo
-
DST
53.40km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:58
-
VAVG
18.00km/h
-
VMAX
53.35km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
po leśnych szlakach i duktach.Na trasie z Radlina-Rybnik Niewiadom centr i PKP-lasem Beata-Jejkowice-czarn szl.przez Orzepowice do zalewu el.Rybnik -szlakiem wzdłuz zalewu- Chwałęcice-Gzel-lasem pod Szczerbice-żół.szl.Jejkowice-Beata-Niewiadom-Rydułtowy-Radlin.Wieczorem mała rundka po okolicy z żoną.
XVI Radliński Maraton Sokoła
-
DST
103.52km
-
Czas
03:35
-
VAVG
28.89km/h
-
VMAX
55.86km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start spod Domu Sportu w Radlinie o 7,15 chłodno wilgotno już po paru kilometrachza Niedobczycami zaczęło mżyć a po 10 km za PK w Jejkowicach zaczęło padać i tak już do samego końca w deszczu raz mocniejszym raz słabszym.Dalsza trasa to Sumina-Lyski-Raszczyce- 2 PK Markowice-Nędza-Jankowice Rudzkie-Rudy- 3 PK Stanica po 50km i nawrót zaliczając odwrotnie Punkty kontrolne. 99.20km tyle wynosiła trasa ,czas maratonu 3h29min brutto,netto 3h23min. śr.29,2. Minuta straty do pierwszego ,czyli drugie miejsce.
Już w domu
-
DST
32.39km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
18.69km/h
-
VMAX
37.35km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
ciąg dalszy rozruchu nogi już podawają trochę jeszcze siedzenie doskwiera.Trasa:z radlina-Pszów-Rydułtowy serwis po zapasową dętkę troche po Machnikowcu i powrót wieczorem jeszcze mała rundka z żoną.
Ustrzyki Górne-Wołosate
-
DST
14.49km
-
Czas
00:44
-
VAVG
19.76km/h
-
VMAX
44.80km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
mały rozruch po ultramaratonie bardzo dobrze mi zrobił.
Bałtyk-Bieszczady Tour
-
DST
1013.20km
-
Czas
38:50
-
VAVG
26.09km/h
-
VMAX
67.96km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
Świnoujście godz.8,00 start honorowy z promu Bielik udajemy się na terminal towarowy całą kolumną skąd już są puszczane grupy po 8 osób w odstępach 5 min.Ja startuję w szóstej o godz. 8,30.W grupie dwie kobiety Monika i Beata na Monikę czeka jej mąż Jarek vel Kurier i nazywa ją grupą Moniki.Beata po pewnym czasie odpuszcza,jak i Stefan docieramy do 1 PK Płoty podpisanie list pieczątki coś do zjedzenia i w drogę na 2 PK Drawsko Pomorskie 130km tempo ponad 30km/h które nadajemy razem z Kurierem aby pasowało Monice reszta jakoś się nie kwapi ciągnąć i tak już jest aż do końca kiedy rozpada się grupa Moniki a peletonik momentami liczył 15osób tempo cały czas równiutkie ponad 30km/h poprzez3 PK w Pile, 4 Duży PK 317km w Kruszynie pod Bydgoszczą gdzie się lepiej posilamy i przygotowujemy do nocnej jazdy.Dalej 4 PK Toruń 381km i 6 PK 426 Włocławek gdzie Monika chce dłużej wypocząć i grupa się rozpada,dalej jedziemy Ja drugi Tadek,Bogdan i Mietek na 7 Pk 486km w Gabinie za punktem zaczyna padać Tadek łapie drugiego kapcia jedziemy w deszczu do 8 PK 558 km Żyrardów gdzie mija właśnie doba od startu ,przed 9 PK 648km Wsoła przed Radomiem przestaje padać .10 Duży PK 698km 4km za Iłżą tu się przebieramy jemy obiad i po pół godzinie gotowy jestem do jazdy jednak czekam jeszcze ponad godzinę na pozostała trójkę co okazało się moim największym błędem bo zaraz potem Tadek opada z sił i jedzie sobie swoje w trójkę docieramy na 11 PK w Nowej Dębie 800km i drugi błąd koledzy chcą godzinkę spać zostaję z nimi po przebudzeniu łapią mnie dreszcze i zaczyna padać deszcz pomału się rozgrzewam jednak zaczynają się niesnaski i puszczam kolegów przodem jadąc swoje bez szarpania pozostawiając siły na góry docieram do 12PK za Rzeszowem krótko za Mietkiem i Bogdanem ,chwilę potem dociera też Tadek i czekam na niego aby trochę go podprowadzić jednak zaczynają się podjazdy i nie daje rady dotrzymać kroku puszcza mnie wolno na 13 PK w Brzozowie (Mietek i Bogdan są w zasięgu)jak się później okazało pechowy.Chwilę po wyjeździe na ostrym zjeździe pęka mi szprycha w przednim kole próbuje to jakoś naprawić mam szprychę jak się okazuje brakuje małe ciut aby załapał gwint do nypla,obwiązuję szprychę do sąsiedniej i tak po malutku telepocę się w kierunku Sanoka w nadziei na dobry sklep rowerowy bo koło trochę bije i strach na zjazdach których coraz więcej.Po niedługim czasie na poboczu spotykam znów Tadka łatającego detkę po 4 kapciu (ja miałem jednego za Toruniem) i oddaje mu moją ostatnią dętkę pomagam założyć i Tadek wykonuje telefon do przyjaciela z Sanoka dojeżdżamy do granic ów przyjaciel podprowadza mnie pod wypasiony serwis dopasowują mi szprychę centrują koło regulują hamulce full serwis uczestnika B-B ,płace tylko z dętkę na którą kasę dał Tadek ,z Sanoka Ruszam dopiero o godz.10 w planie miałem tam być około 8 czyli 2 godziny straty .Uskrzydlony naprawą ,noga podaje jak nigdy w górach jeszcze po ponad 900 km w nogach .Na 14 PK w Ustrzykach Dolnych docieram o 11,40 na 955 km. Króciutki oddech i dalej w drogę do mety w Ustrzykach Górnych którą przekraczam o godz 14,05 .Mój plan zakładał godz 11 i prawie by mi wyszedł,a może i lepiej,na liczniku 1013,20 km,czystej jazdy 38h,50min, czas maratonu 53godz35min. 47 miejsce wśród wszystkich 99 którzy ukończyli maraton,34 miejsce pomijając kat. Solo. Na starcie 108 zawodników w tym 5 kobiet wycofało się 9 .
Jest jeszcze z czego uczknąć w następnych edycjach,a kolejna ma być za dwa lata i chyba to będzie kategoria solo.
Świnoujście
-
DST
34.05km
-
Czas
01:47
-
VAVG
19.09km/h
-
VMAX
44.34km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
po dotarciu na miejsce bardzo długi. spacer i zwiedzanie.Po 15 dopiero mogliśmy zająć zarezerwowany pokój w schronisku młodzieżowym.po rozpakowaniu wieczorny rozruch na Niemcy do miejscowości Benz i powrót.
Mały rozruch
-
DST
17.97km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:50
-
VAVG
21.56km/h
-
VMAX
46.54km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
przed podróżą do Świnoujścia,spakowany za niedługo ruszam na pociąg.Traska to z Radlina -Pszów kawałek Kalwarii -Rydułtowy -Radlin - centrum parę spraw i do domu.