Maraton Sokoła w Radlinie
-
DST
102.75km
-
Czas
03:13
-
VAVG
31.94km/h
-
VMAX
57.46km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
start godzina 7:10 pod Domem Kultury w Radlinie temperatura zaledwie 8', zgłosiło się 17 chętnych pościgać się na 100km . Do Łukowa Śl po 10km na PK dotarliśmy bodajże grupą 12 osobową ,a że połowa z tego nie kwapiła się do zmian postanowiłem rozruszać to ucieczką wiedząc że będzie długi zjazd do Suminy a to mi lepiej wychodzi niż podjazdy do tego w grupie był Mariusz i Marek koledzy ze wspólnych treningów wiedziałem że mnie dojdą i nie pomyliłem się po jakiś 8km doszli mnie za Górkami Śl już z dużo mniejszą grupą .Na długim podjeździe od Szymocic w kierunku Rud odpadli kolejni na następnym hopku znowu i do PK w Rudach na 27km dotarło nas sześciu .Ja,Mariusz,Marek ,Paweł i jeszcze dwóch kolegów znanych z widzenia niestety imion nie pamiętam .No i odtąd poprzez Kuźnię Rac. do Bierawy do nawrotu i PK na 49,5km współpraca układała się wyśmienicie średnia w tym miejscu oscylowała w granicach 35km/h.Tak było gdzieś do 65km gdzie odpadł jeden z kolegów ,też kwestią czasu było kiedy Mariusz przypuści atak bo chciał zejść z czasem poniżej 3 godz. I stało sie to tuż przed Rudami na wzniesieniu pociągnał bardzo mocno ,chwilę dawałem radę ale coś zacząłem odczuwać ścięgna pod kolanem (uraz po kraksie w Śl.Maratonie) i odpuściłem ,tempa też nie wytrzymał Paweł i tak we dwóch dojechaliśmy wspólnie do Radlina. Mariusz zanotował czas brutto 2:57 ,Marek 3:02 trzeci kolega nie wiem bo mi gdzieś umknał na mecie,a my z Pawłem z jednakowym 4 miejscem i czasem brutto 3:07 ,netto 3:02 ze śr 32,6km/h co jest moim rekordem w ponad 10 letniej historii udziału w tej imprezie. A to przebieg i wykres trasy ,a reszta km to dojazd na start i do domu .