tadzik1963 prowadzi tutaj blog rowerowy

tadzik1963

Bike Orient- Góra Kamieńsk

  • DST 100.58km
  • Teren 50.00km
  • Czas 05:41
  • VAVG 17.70km/h
  • VMAX 43.94km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 708m
  • Sprzęt FUJI NEWADA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 kwietnia 2015 | dodano: 15.04.2015

miszczu w mieszczeniu  się w limicie czasowym który wynosił 8h ,a mój czas brutto jaki wskazał czip po przejeździe przez matę na mecie to 7:59:59,gorsi tylko  (znaczy ciut lepsi ) byli dwaj towarzysze niedoli ostatnich km odpowiednio o 1 i 2 sekundy.
Ale tak po kolei start godzina 10 wcześniej odprawa i rozdanie map,umawiam się też z Darkiem na wspólną jazdę jest jeszcze i jego kolega rysujemy przebieg trasy górę zostawiając na koniec (duży błąd).Ruszamy na PK 5  jedzie też tam spora grupka ze znalezieniem nie ma problemów od punktu do drogi przebujamy się na "skróty" ścieżką przez rozmokłą łąkę tam też coś mi się wkręca w napęd i luzuje mi się linka przedniej przerzutki "mielę" za Darkiem do kolejnego PK 20 ,ale tempo ostre i mi odjeżdżają zostaję sam i tak jest już prawie do samego końca spotykając innych zawodników to na trasie to na PK.Kolejny PK 17 jest szczycie góry Borowskiej tam dopiero naciągam linkę dokręcam mocowanie i jest OK. PK12 najeżdżąm bezproblemowo od północy .PK 4 nad brzegiem jeziorka też nie stwarza mi problemu,jak i dojazd do PK9 na szczycie wzniesienia ,gorzej z wyjazdem bez okularów mylą mi się dukty( i to nie jeden raz) z liniami elektr.a jak to przy elektrowni nie brakowało ich tam. Chwilę krążę i łapię szlak na BUFET czyli PK1,Posilam się ,uzupełniam płyny i jadę prawie bezproblemowo na PK 18 w bunkrze ,a następnie na PK6 tu nie ma problemu punkt pokrywa się z linią wysokiego napięcia w czwartym rzędzie z 7 ,jedynie chowam rower w krzakach i przez chaszcze z buta na punkt.PK11 przy samotnym drzewie jak se wymyśliłem tak dojechałem.Analiza co dalej i odpuszczam 13 i 14 bo czas upływa ,po drodze decyduję się na PK19 nad brzegiem jeziorka ,w gąszczu ścieżek się tam zamotałem i wylądowałem na brzegu Widawki ,analiza mapy jak jechałem i przypadkowo jestem cm na mapie czyli 500m od PK13 ,ale jak tu przekroczyć rzeczkę,zawracam krążę w poszukiwaniu jeziorka i nic takiego nie widzę ,u Darka na zdjęciach widziałem że to były jakieś oczka wodne .Punkt nie zdobyty czasu kupa straconego i morale spadło jadę w kierunku mety opuszczam 15 wydawał się łatwy,Zaliczam PK10 punkt widokowy na kopalnię(robi wrażenie) .Czasu coraz mniej na puncie dojeżdża dwóch kolegów o 16 nie ma co już marzyć wspólnie zaliczamy jeszcze PK8 na dnie wyrobiska,zostają jeszcze PK 2 ,3 i 7 sensownie było jeszcze zaliczyć po drodze 2 ,ale po wyjeździe na szyt G.Kamieńsk jesteśmy w pobliżu punktu ,ale do końca limitu pozostają już sekundy ,jeszcze karkołomny zjazd po stoku i uff jest meta 1s przed limitem.W sumie jak dla mnie bardzo fajna imprezka ,świetnie się bawiłem ,nowe tereny poznałem( w większości piaszczyste) .Trasa bardzo wiernie odtworzona:( a tak po spokojnej analizie w domu i poznaniu charakteru tej trasy wzięcie góry na początek,a pętla w robiona odwrotnie i chyba byłoby łatwiej)




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!