W marcu jak w garncu
-
DST
71.31km
-
Teren
15.00km
-
Czas
03:23
-
VAVG
21.08km/h
-
VMAX
51.02km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
na przemian to pokropiło to słońce zza chmur wyjżało i tak przez pierwsze 1,5h potem deszczu zero ale zachmurzone i mglisto się zrobiło wiatr słabiutki zachodni dość fajnie się kręciło.Temp +11 w południe przyj +8'.No i najważniejsze udało mi się znaleź parę prawie suchutkich duktów w lesie te mało uczęszczane w nasłonecznionych miejscach i pagórkowate te w poziomie jeszcze trzymają wodę i są błotniste tak samo te uczęszczane przez służby leśne to prawdziwa masakra.Trasa:z Radlina-Pszów-Rydułtowy-Krzyżkowice-Rzuchów-Pstrążna-Nowa Wieś-Lyski-Sumina PKP-Górki Śl.i tu pierwszy wjazd do lasu spory podjazd ale potem zjazd-Szymocice PKP-wzdłuż torów pod Nędzę i spory kawałek szuterku aż po Szymocice Wieś i z powrotem do Nędzy-Szymocice kąpielisko-Adamowice-Raszczyce-Żytna-Nowa Wieś-Lyski-Sumina Wieś-Gaszowice-Łuków-Czernica-Pszów- i jeszcze mała rundka po Radlinie.