Dożynkowo i militarnie
-
DST
91.93km
-
Czas
03:37
-
VAVG
25.42km/h
-
VMAX
58.57km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
tak po kolei było dziś na trasie;z Radlina-Rydułtowy-Rybnik Niewiadom PKP,Beata- Jejkowice-Lyski-Żytna-Pstrążna-Markowice-Brzezie- wyjazd do Pogrzebienia-Lubomia i pierwszy korowód dożynkowy -rez.Wielikąt-Buków-Krzyzanowice-drugi korowód dopiero co się ustawiał do prezentacji i miałem okazje przejechać obok niego-dalej do granicy z Czechami- Hat- Darkowice- fortyfikacje i tu trafiłem na festyn militarny ,wszystkie bunkry można było zwiedzić pokazy nowszego sprzętu bojowego itp. zajechałem pod bunkier gdzie prawie miesiąc temu wpadł mi do fosy licznik ,a jakże leżał sobie na dnie a że bunkier był otwarty obsługa miła pani i młodzian jakoś się z nimi dogadałem znalazł się zebrzik (drabinka) i linka holownicza bo zebrzik był ciut za mały i tym sposobem młodzian zlazł na dno i odzyskałem "tachometr" i "funguje" tak to po czesku.Potem miła pani pilnowała rowerów bo sporo cyklistów i turystów i zwiedziłem wnętrze bunkra,coś niecoś zrozumiałem z opowieści owego młodziana który był przewodnikiem -dalej na Silherowice-granica-Zabełków-Olza-i krajówką 78 przez Gorzyce-Turzę na Wodzisław Śl ,Radlin II- Radlin.