Na Czechy
-
DST
129.34km
-
Czas
05:02
-
VAVG
25.70km/h
-
VMAX
58.01km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
z Tomkiem i Rafałem i to był czysty spontan, bo jeszcze wczoraj sypało cały dzień mokrym śniegiem ,a dziś od rana słonko i telefon od Tomka czy jadę bo robi sie sucho na drogach umówiliśmy się u mnie w Radlinie bo i jemu po drodze na Czechy. Przed 11 pojawił sie na umówionym miejscu ,jednak plany nieco się zmieniły bo i Rafał zgłosił chęć na jazdę ,ale był u rodziców w Wodzisławiu to we dwójkę podjechaliśmy po niego i już dalej według mapki pedałowaliśmy w trójkę. Pogoda (ponoć tylko taka jednodniowa)słonecznie wpierw jakieś 4' potem rosło w cieniu nawet ponad 10' a w słońcu w najcieplejszym osłoniętym miejscu 17'.Widoczność bardzo dobra i wspaniałe widoki z czeskich górek nie tylko na Ostrawę , Beskidy po polskiej i Czeskiej stronie. Drogi suche ,gdzieniegdzie tylko z górek topniejący śnieg spływał na drogi,pod koniec praktycznie już nie było po nim śladu. Udany wypad -trening po górkach ,dzielnie trzymałem się "młodzieży" to co traciłem na podjazdach nadrabiałem na zjazdach choć trzeba było uważać na te wodne języki.