Sierpień, 2011
Dystans całkowity: | 1972.63 km (w terenie 78.00 km; 3.95%) |
Czas w ruchu: | 82:22 |
Średnia prędkość: | 23.95 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.24 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 78.91 km i 3h 17m |
Więcej statystyk |
G .ŚW.Anny.
-
DST
135.26km
-
Czas
05:25
-
VAVG
24.97km/h
-
VMAX
59.36km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
po raz czwarty w tym roku zdobyta.w tamta strone pod pół.zach.wiatr dosyc mocny.Trasa
z. Radlina,Rydultowy,Czernica,Sumina ,Nędza ,K.Rac. Bierawa, Kędzierzyn Koźle,Lesnica i na szczyt G.Św. Anny. Powrót ta sama trasa.
Tylko Ustroń.
-
DST
121.06km
-
Czas
04:49
-
VAVG
25.13km/h
-
VMAX
56.03km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
miała być Wisła i Kubalonka,ale troche mi w tym przeszkodziła aura nie dość że w tamtą strone pchałem pod wiatr z poł.wsch.a czym blizej gór tym bardziej przybierał na sile w ustroniu juz zaczęło kropić i pod Czantorią nawrót godz.powrotu to bajka wiatr pchał nieźle potem co jakiś czas dopadały mnie przelotne deszcze a,ostatnie 20km to juz w deszczu i po mokrym,do tego wiater obrócił sie na zach i reszta sielanki sie skończyła..Trasa:z Radlina-Jankowice-Świerklany-Borynia-Warszowice-wislanką przez Ochaby-Skoczów-Ustroń i jak wyżej nawrót i ta sama trasa.
O zachodzie słońca
-
DST
51.74km
-
Czas
01:59
-
VAVG
26.09km/h
-
VMAX
55.52km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
dawno tak późno nie wyjeżdżałem ,jednak wiele plusów widok zachodzącego słońca na górce Pogrzebienia-bezcenne,wiatr zerowy,jednak już szybko zapadają ciemności i juz po 20 robi sie szarówka a przed 21 po powrocie całkowita ciemność,wieczór bardzo cieplutki.Trasa:z Radlina-Pszów-Zawada-Syrynia-Buków-rez.Wielikąt-Lubomia-Pogrzebień-Brzezie-Lubomia i przez Wielikąt ta sama trasą do domu.
Byly ambitne plany
-
DST
50.92km
-
Teren
25.00km
-
Czas
02:46
-
VAVG
18.40km/h
-
VMAX
38.07km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
ale za sprawa pekniętej osnowy w tylnej oponie szosówki(spora buła wyszła)skończyło się na przezbrojenie w górala i mały etrap po lesie.Trasa:z Radlina-Rydułtowy KWK-pod Niewiadom bocznymi drózkami do Szczerbic-jeruzalemską wjazd do lasu w kierunku suminy-dalej lasem do Szymocic kawałek asfaltem do Jankowic Rudzkich-lasem do Suminy-Gaszowice-czerw i czarn.szlakiem nad Cernicę-Rydułtowy-pod Krzyzkowice-Rydułtowy centr.-Radlin.
Ja i pusta 935-ka
-
DST
70.73km
-
Czas
02:50
-
VAVG
24.96km/h
-
VMAX
58.78km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
droga z Rybnika na Racibórz w tygodniu nie dla rowerów,dziś praktycznie ruch zerowy i w pełni to wykorzystałem.Trasa:z Radlina-Rydułtowy-KWK-Niewiadom PKP-Niedobczyce-i od Beaty drogą 935 na Racibórz przez Rydułtowy-Rzuchów-Pogrzebień-Racibórz Obora-Markowice i do centrum Raciborza,nawrót i ta sama trasa powrót.
Niedzielne południe
-
DST
87.82km
-
Czas
03:17
-
VAVG
26.75km/h
-
VMAX
53.54km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
warunki prawie idealne początkowo wiatr z poł słabawy pod koniec nieco mocniejszy.Troche pracy nad szybkością przedtem była potrzebna siła i wytrzymałość ,a za trzy tygodnie 100km na szybko.Przez 60km śr.utrzymywana na poziomie 30km/h potem preciwny wiatr i górki ,a na sam koniec troche pogaduch ze spotkanym rowerzystą i tempo nieco spadło.Trasa:z Radlina-Pszów-Krzżkowice-Rzuchów-Pstrążna-Żytna-Raszczyce-Markowice-Nędza-Kuźnia Rac.-Solarnia-i za granicami Dziergowic nawrót na Kuźnię rac.-Siedliska-Turze-Markowice-Racibórz Obora-Pogrzebień-Kornowac-Rzuchów-Krzyzkowice-Rydułtowy centr.-Radlin.
Niespokojne niebo.
-
DST
81.71km
-
Teren
2.00km
-
Czas
03:10
-
VAVG
25.80km/h
-
VMAX
56.56km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udało sie jednak nie zmoknąć,trochę kropelek załapałem w już pod koniec.Wiatr mocnawy z południa,a trasa to improwizacja według tego co na niebie.itak z Radlina-Pszów-Zawada-Syrynia-Buków-Krzyżanowice-Tworków-Sudół i tu masakra zdarty asfald dla szosy istny teren-Racibórz-Markowice-Obora-Brzezie-Lubomia-rez.Wielikąt-Buków-Syrynia-i rundka na Lbomię-Wielikąt-Buków (tu troche pokropiło)-Syrynia-Zawada-Pszów-Radlin.
W południe
-
DST
25.96km
-
Czas
01:00
-
VAVG
25.96km/h
-
VMAX
48.13km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
dwie rundki z radlina-na Pszów-Rydułtowy Radlin.Tylko tyle dzis mi się udało wygospodarować.
Małe co nie co
-
DST
42.62km
-
Czas
01:44
-
VAVG
24.59km/h
-
VMAX
50.93km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
po problemach żoładkowo jelitowych i trzech dniach przerwy,jednak nie żal bo pogoda niesprzyjająca.Dzis co prawda już pogoda lepsza,jak i samopoczucie dużo lepsze ale bardzo silny wiatr z poł.nieco przeszkadzał.Trasa:z Radlina-Pszów-Zawada-Syrynia-Buków-Krzyżanowice i nawrót ta samą trasa po drodze zahaczjąc jeszcze o Odrę i z powrotem na trasę powrotną.
Rajd samochodowy
-
DST
39.70km
-
Teren
12.00km
-
Czas
02:22
-
VAVG
16.77km/h
-
VMAX
38.41km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
o puchar wójta czy tez burmistrza Gaszowic trochę przeszkodził mi w dopołudniowym rowerowaniu pojechałem z Radlina na Rydułtowy przez centr na czerwony szlak i w Czernicy niespodzianka szlak zamknięty w kierunku Gaszowic trochę się pogapiłem (zresztą sporo kibiców tam na wzgórzu sie zebrało) i pojechałem przez centr,Czernicy bocznymi drózkami w kierunku Dzimierza i tu na szutrówce znów przejazd niemożliwy tu już było ciekawiej i na dłużej zatrzymałem się na ogladnięcie zmagań rajdowców,a pierwszy raz miałem na zywo sposobność to oglądnąć,tak że czasu na dłuższe rowerowanie się skończył bo obiad czekał i już najbliżej górą Czernicy przez Rydułtowy do Radlina.Tego wyszło 23.18km .Po południu z zona wybraliśmy się na leśną wycieczkę do Studzienki w Jankowicach Rybnickich.Po drodze trafiliśmy w parku leśnym na Obszarach na otwarcie parku linowego sporo ludzi się tam zebrało przejazd mocno utrudniony.i tego nam wyszło 16,52km.