Sierpień, 2011
Dystans całkowity: | 1972.63 km (w terenie 78.00 km; 3.95%) |
Czas w ruchu: | 82:22 |
Średnia prędkość: | 23.95 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.24 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 78.91 km i 3h 17m |
Więcej statystyk |
Rodzinnie.
-
DST
49.74km
-
Teren
14.00km
-
Czas
02:52
-
VAVG
17.35km/h
-
VMAX
51.32km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
do południa sam z Radlina-Pszów-Kalwaria Pszowska-Pszów KWK-Pszowskie Doły i lasem do Grodziska pod Lubomią z powrotem do szosy przeskok mna drugą stronę lasu i tam roche po leśnych duktach-powrót ta sama trasa.Wyszło 30,14km i 1h42min.Wiezorem z żoną i synem(w końcu sie ruszył)z Radlina Głożyn przez centrum,Obszary do Marklowic-dalej malownicza drózką w kierunku Wodzisławia nad Balaton koło baszty i do Wodzisawia -przez Radlin II powrót do domu.Wyszło 19,6km i 1h 9min.
Pszczyna
-
DST
96.65km
-
Czas
04:06
-
VAVG
23.57km/h
-
VMAX
47.69km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
zamiary były troche inne bo miała być Wisła ewentualnie wyjazd na Kubalonkę w Jastrzębiu zamiar zmieniłem jakis ruch dzis wielki na drogach ,a i samopoczucie nie najlepsze jak zwykle przy poł.wietrze i zrobiłem sobie małą improwizację i lekkie kręcenie bez szkody dla mięśni i ścięgien.Trasa:z Radlina-Wodzisław Śl-Mszana-Jastrzębie Zdrój-Pawłowice-Pszczyna-tu rundka po wokół pałacu i inną drogą na Strumień lepszej jakości niż do Pszczyny i mniej ruchliwą-kawałek Wiślanką do Pawłowic-Jastrzębie Zdrój-Mszana-Wodzisław Śl.-Radlin.Miałem jeszcze troche dokręcić do 100 ale zaczęło kropić i zrezygnowałem z pomysłu.
Standart
-
DST
52.12km
-
Czas
02:04
-
VAVG
25.22km/h
-
VMAX
51.94km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
czyli dolina Odry w miarę płasko i koncówka troche górek.Słomnecznie i ciepło wiatr nie za silny ze wsch.Trasa:z Radlina-Pszów-zawada-Syrynia-Buków-Odra-Olza i nawrót na Buków-rez.Wielikąt-Lubomia-wyjazd na Pogrzebień tu małe ściganko z 69latkiem nieźle podawał nie chcąc się shańbić aby dotrzymać mu kroku musiałem nieźle się sprężyć i średnio licznik wskazywał o 5-7oczek wiecej jak sam tę górkę biorę znajomy z Raciborza ściga się z powodzeniem w Czechach w peletonie.Na górce się rozstaliśmy i dalej na Rzuchów-Krzyzkowice-Rydułtowy-Pszów-Radlin.
Po lasach i szlakach.
-
DST
48.39km
-
Teren
25.00km
-
Czas
02:39
-
VAVG
18.26km/h
-
VMAX
45.20km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu optymalna pogoda słonecznie i słaby wiaterek w lesie miły chłodek i przy tym lajtowe kręcenie.Trasa:z Radlina-Niewiadom PKP-Jejkowice-żół.szl.przez Zebrzydowice do przystani Kotwica nad zalewm dalej szl.wzdłuż zalewu el.Rybnik do Rud tu mała rundka po parku powrót nad zalew-Chwałęcice-Gzel-Jejkowice- na Niewiadom PKP-do granic Rydułtów i stromo barwną w kierunku Radlina.
G.Św.Anny
-
DST
135.44km
-
Czas
05:26
-
VAVG
24.93km/h
-
VMAX
56.03km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
trzeci raz w tym roku zdobyta.W tamtą stronę pod wiatr z pół.zach.i przelotne opady po drodze w paru miejscach mnie dopadły.Powrót już fajny z wiatrem i w miarę słonecznie,i fajne tempo do ponad setki się utrzymywało potem już odezwały się trudy tych 1022km z zeszłego tygodnia.Trasa:z Radlina-Pszów-Rydułtowy-Czernica-Lyski-Sumina PKP-Szymocice Kąp.-Nęda-Kuźnia Rac.-Solarnia-Bierawa-Kędzieżyn Koźle-Leśnica-i podjazd na Górę Św.Anny. Powrót tą samą trasą.