Sierpień, 2014
Dystans całkowity: | 2351.30 km (w terenie 20.00 km; 0.85%) |
Czas w ruchu: | 99:04 |
Średnia prędkość: | 23.73 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.39 km/h |
Suma podjazdów: | 16116 m |
Maks. tętno maksymalne: | 149 (85 %) |
Maks. tętno średnie: | 119 (68 %) |
Suma kalorii: | 21668 kcal |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 90.43 km i 3h 48m |
Więcej statystyk |
Późnowieczorny wypad
-
DST
57.63km
-
Czas
02:11
-
VAVG
26.40km/h
-
VMAX
59.90km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
HRmax
144( 82%)
-
HRavg
119( 68%)
-
Kalorie 1135kcal
-
Podjazdy
475m
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
na szosie nieco intensywniejszy niż dopołudniowy.Miałem zamiar jechać na wtorkowy trening w grupie ,ale nie wyrobiłem się z robotą i wyjechałem dopiero o 19:30 jeszcze było 24 st. po powrocie 19st. Dnia ubywa dużo wcześnie trza zapalać lampki.Taki to był ten wieczorny trening:
Wycieczkowo
-
DST
61.94km
-
Czas
02:59
-
VAVG
20.76km/h
-
VMAX
49.80km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
HRmax
126( 72%)
-
HRavg
101( 58%)
-
Kalorie 864kcal
-
Podjazdy
428m
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
do południa ,przy wyjeździe pochmurno i 19st ,z biegiem czasu chmur ubywało i zrobiło sie na koniec słonecznie. Tak sobie po lekku pokrążyłem:
Deszczowo
-
DST
15.67km
-
Czas
00:40
-
VAVG
23.51km/h
-
VMAX
46.38km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
HRmax
121( 69%)
-
HRavg
102( 58%)
-
Kalorie 351kcal
-
Podjazdy
98m
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
przy wyjeździe było jeszcze w miarę słonecznie zajechałem na serwis do Rydułtów podmienić oponę po reklamacji ,dosłownie niecałe pół godziny tam zabawiłem ,niebo zrobiło się czarne i lunęło chwilę odczekałem aż nieco zelżało i wróciłem do domu.I tak przepadywało do wieczora.
Czechy z ekipą
-
DST
121.02km
-
Czas
04:56
-
VAVG
24.53km/h
-
VMAX
58.18km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
HRmax
149( 85%)
-
HRavg
119( 68%)
-
Kalorie 2560kcal
-
Podjazdy
954m
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
w składzie :Ania,Tomek,Robert i Dawid.Umawiamy się z Anią i Tomkiem na 8:30 w Radlinie cel to Hradec nad Moravici.Po drodze w Pszowie dołączają Robert i Dawid temperatura jeszcze znośna i tempo dosyć mocne ,co potem źle się odbiło dla Ani ,a temp rosła i źle zaczęła znosić upał ,to decyzja że skracamy dystans i od Pusta Polom zjeżdżamy do Sitiny i kierujemy się na Haj we Slezsku i prawie tak samo wracamy z mała modyfikacją bo przez Bela do Piśtu. Nawet dobrze że skróciliśmy wypad bo po wyjeździe na wzgórze w Owsiszczach ukazało się czarne burzowe niebo i od Krzyżanowic trochę popadało skrajem tego frontu burzowego w Syryni już było sucho i tak się udało dojechać do domu ,po powrocie zaczęło lać i tak było do wieczora.A tak to wyglądało:
W towarzystwie
-
DST
67.00km
-
Czas
02:44
-
VAVG
24.51km/h
-
VMAX
53.54km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
HRmax
142( 81%)
-
HRavg
115( 66%)
-
Kalorie 1128kcal
-
Podjazdy
533m
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
z Anią,Tomkiem i Robertem .Plany na to popołudnie były ambitniejsze ,ale upał zrobił swoje.Tak od Rydułtów zamiast planowanej trasy zaczęliśmy improwizować,tempo też nie spacerowe i tak dojechaliśmy na Pogrzebień gdzie na chwilkę przystanęliśmy pooglądać niedawno zrobiony punkt widokowy,ekipa też postanawia kończyć rundkę,od południa też dotychczas prawie bezchmurne niebo zaczyna zapełniać się burzowymi chmurami (a miało dziś nie być) .W Syryni się rozstajemy ja obieram kierunek Olza z zamiarem wykonania planu czyli coś koło setki,tu zaczyna już groźnie pogrzmiewać. Spotykam też po latach bodajże siedmiu z kolegę z dawnej pracy i tak spacerowo na rozmowach zeszło nam do Uchylska .Odjeżdżam też od burzy i już więcej nie kombinując krajówką kierunek Wodzisław i dom. Po powrocie gdzieś w koło do wieczora krążyły burze ,u mnie jednak zaledwie spadło parę kropelek. A tak to nam dziś wyszło:
Pochmurno i mglisto
-
DST
63.25km
-
Czas
02:44
-
VAVG
23.14km/h
-
VMAX
46.72km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
HRmax
131( 75%)
-
HRavg
105( 60%)
-
Kalorie 695kcal
-
Podjazdy
523m
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
według prognoz miało też padać ,to wziąłem rower na niepogodę i pokręciłem się nieco po bliższej i dalszej okolicy na północ od Radlina. Prognozy się nie sprawdziły i nie padało,ale cały dzień pochmurny .Cała trasa: