Po porannym deszczu
-
DST
95.63km
-
Czas
03:39
-
VAVG
26.20km/h
-
VMAX
54.27km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
i spadku temperatury o 3 st po południu upał już nie dawał się tak we znaki.Trasa:z Radlina-Pszów-Zawada-Syrynia-Buków-Krzyżanowice-Tworków-Bieńkowice-Sudół-Racibórz-Ciechowice-Turze-Budziska-Kuźnia Raciborska-Rudy-Rybnik-raciborska do Rydułtów-Pszów-Radlin. Po powrocie zrobiła się już parówa ,a planowany wieczorny wypadzik z żoną nie doszedł do skutku przez dosyć intensywną burzę.
Wczesnym popołudniem
-
DST
89.95km
-
Teren
35.00km
-
Czas
04:41
-
VAVG
19.21km/h
-
VMAX
52.71km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
w poszukiwaniu cienia pojechałem na leśne dukty i było całkiem przyjemnie na trasie z Radlina-Pszów-Rydułtowy-Czernica-Łuków Śl.-Gaszowice-Sumina tu trochę lasu-Górki Śl.-Szymocice kąp-i duktami leśnymi pomiędzy Nędzą ,Szymocice Wieś aż do Kuźni Raciborskiej tu też małe kółeczko po lasach i nawrót w kierunku Nędzy coś innymi duktami coś tymi samymi do Szymocice kąpielisko rzut oka na kompleks wypoczynkowy tłum że szpilki by nie można włożyć-dalej na Górki Śl.Sumina-Gaszowice-Piece-Rydułtowy -Radlin. Późnym wieczorem 20km lajcik z żoną,upał zelżał i już przyjemnie się pedałowało na rundce z Radlina-Rybnik Niedobczyce ,Niewiadom PKP -Rydułtowy-Pszów-Radlin.
W trójkę,
-
DST
107.67km
-
Czas
04:10
-
VAVG
25.84km/h
-
VMAX
55.27km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
z kol.Leszkiem i Mateuszem umówiliśmy się na 16 wyjechałem nieco wcześniej trochę pokręciłem się po okolicy i na spotkanie przyjechałem z 35km dorobkiem i już razem z Radlina-Rybnik Niedobczyce ,Beata ,Zebrzydowice,Orzepowice -Rudy-pożarzysko tu wtopa bo świeżo nasypany grys do ujeżdżania ,myśleliśmy że to będzie kawałek a to na całym odcinku aż do Kuźni Raciborskiej tylko miejscami już przypominający asfalt-dalej Budziska-Turze tu juz niebo zaczęło się robić nieciekawe i mocniej powiało w twarz az do Markowic króciutki postój pod sklepem i zmiana decyzji krótszą wersją na Raszczyce-Żytną tu Leszek złapał kapcia a za plecami ciemne chmury błyski i w oddali grzmoty ,ale szczęśliwe dojechaliśmy przez Pstrążną -Czernica-Rydułtowy-Radlin.Było trochę szybko ,trochę spokojniej i trochę ścigania ,a ja na wielkim blacie.
Tylko do serwisu
-
DST
22.88km
-
Czas
00:58
-
VAVG
23.67km/h
-
VMAX
48.26km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
zobaczyć co się stało z klamkomanetką ,wyszło że na gwarancji nie ma co w tym kopać i po niedzieli pójdzie do reklamacji. Obiecane mam zastępczą.Trasa to troche kołem z Radlina-Pszów-Rydułtowy serwis-Radlin.
Wczorajsza Ustawka
-
DST
64.91km
-
Czas
02:15
-
VAVG
28.85km/h
-
VMAX
57.93km/h
-
Temperatura
29.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
przeniesiona na dziś wieczór nie doszła do skutku i tylko we trzech radlinian kol.Leszkiem i Mateuszem udaliśmy się na trasę z Radlina-Pszów-Zawada-Syrynia-Buków-Krzyżanowice-Owsiszcze -granica z Czechami-Piśt dotąd tempo mocne sr 34km/h czeskie hopki nieco go spowolniły -Vresina-Darkowice- przez fortyfikacje do Hat-granica Krzyżanowice -tu trochę popadało i po mokrym do Zawady gdzie już suchutko-Pszów-Radlin. Od połowy trasy na wielkim blacie z przodu coś sie w klamkomanetce zacięło ,zważywszy południowy wypad i ostry wieczorny z godzinką przerwy pomiędzy wyszedł niezły trening.
Rybnik
-
DST
54.55km
-
Teren
22.00km
-
Czas
02:40
-
VAVG
20.46km/h
-
VMAX
60.40km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
i parę spraw tam do załatwienia ,potem nad zalew elektrowni Rybnik i szlakiem wzdłuż zalewu i dalej do Rud rundka po parku-Jankowice Rudzkie-lasem do Suminy-Gaszowice-Piece-Rydułtowy-Radlin.
Południowy upał
-
DST
63.18km
-
Czas
02:35
-
VAVG
24.46km/h
-
VMAX
62.23km/h
-
Temperatura
34.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
na trasie z Radlina-Pszów-Wodzisław Kokoszyce-Czyżowice-Gorzyce-Uchylsko-Olza-Odra-Buków-rez.Wielikąt-Lubomia-rundka po Syryni-Zawada-Kokoszyce-Pszów-Radlin. Tej trasy wyszło ponad 50km .Druga transza to miała być ustawka pod sklepem serwisem w Rydułtowach o której się niedawno dowiedziałem ze coś takiego jest co wtorek po 18 no i skorzystałem po raz pierwszy i to nieudanie pod względem pogodowym.Zebrała się grupka około 15 osób jak dojeżdżałem na spotkanie już zaczęło padać ale o umówionej godzinie ruszyliśmy i jeszcze przed centrum Rydułtów dopadła nas nawałnica tam akurat grad nie leciał ale informacje z okolicy że leci grad wielkości kurzych jaj zniechęcił grono ,przeczekaliśmy to pod zadaszeniem sklepu i na mokro powrót do domu.
Regeneracyjnie
-
DST
51.76km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:33
-
VAVG
20.30km/h
-
VMAX
50.69km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
z dala od ruchu po szlakach i lasach .Trasa: zRadlina-Pszów-Rydułtowy-Czernica-Pstrążna-zytna-szlakiem do Adamowic-Szymocice kąpielisko-Górki Ąl-Sumina-lasem pod Szczerbice-szlakiem do Jejkowic-lasem Beata-do Niedobczyc-Niewiadom PKP-Rydułtowy-Radlin.
Kłodzko
-
DST
414.02km
-
Teren
3.00km
-
Czas
15:47
-
VAVG
26.23km/h
-
VMAX
62.98km/h
-
Temperatura
34.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
wszystko zaczęło się od telefonu do Bogusia z Wadowic jak się czuje po kraksie na Śl. Maratonie i na tyle jest dobrze ze zdrowiem i naprawionym rowerem,że wybiera się w odwiedziny do rodziny w Kłodzku i będzie przejeżdżał w okolicach Radlina i zaprosił mnie na wspólną wyprawę. Tak wyszła mi dobówka jazda dniem i nocą ,Bogusiowi zajęło to trochę więcej dodatkowe jakieś 150km w porównaniu do mojego dystansu.Za dnia upał dawał się we znaki noc dosyć ciepła dopiero przed świtem od łąk czuć było ranny chłód że trzeba było dołożyć rękawki i nogawki i na moment jeszcze dołożyłem długi podkoszulek. Moja trasa to z Radlina -Wodzisław Śl-Jastrzębie Zdr.-Pawłowice gdzie wyjechałem Bogdanowi na przeciw i od Pawłowic już razem na Jastrzębie-Wodzisław i troche bokiem przez Czyżowice-Rogów -Syrynia-Brzezie-Racibórz-Pawłów-Krowiarki-Szonów- Racławice Śl tu wybór 3km polną drogą (wiadukt nad torami remontowany) ,albo jakieś 10km objazdu,padło na to pierwsze rozwiązanie,ale chyba było lepiej nadłozyć.-dalej Laskowice-Lubrza-Prudnik tu dłuższy popas pod Lidlem w cieniu na skarpie- Nysa- Otmuchów mały przystanek nad jeziorkiem-Paczków -Złoty Potok-Kłodzko małe zerknięcie na twierdzę i jeszcze jakieś 7km za centrum Piszkowice do cioci Bogdana pierwsza wersja miało być u brata w Kłodzku,ale ciocia miała imieniny i zostaliśmy zaproszeni.Na miejscu zimny prysznic ,ciepły żurek i stół pełen łakoci mocno nas ożywił,Tak po niespełna dwóch godzinach zaopatrzeni w kanapki i napoje byliśmy juz w drodze powrotnej ,pierwsza wersja mieliśmy coś drzemnąć i wyjechać wcześnie rano ,a że z kondycją było ok i nie uśmiechało nam się jechać znów cały dzień w upale wybraliśmy opcje nocną.Trasa powrotna do Lubrzy i Lisięcic tak samo potem już nie chcielismy się telepotać po tej polnej drodze i wsiach gdzie nie można by było uzupełniać zapasów jedzenia i picia.Ruch prawie zerowy droga nr 40 na Głogówek -Większyce-Kędzieżyn Koźle-Bierawa-Kuźnia Raciborska-Rudy-Rybnik tu sie rozstaliśmy ja na Radlin boguś dalsze 90km sam przez Zory-Pszczynę na Wadowice. Ukształtowanie terenu dosyć wymagające jak na taki dystans.Współpraca na trasie układała się idealnie,troche więcej pociągnałem po wyjeździe za kotlinę od Paczkowa do Nysy i potem od Kędzieżyna do Rybnika wiedząc że bogdan ma już przedtem więcewj w nogach ,a potem zostanie mu jeszcze 90 km i to znów w upale.Żal ze jego udział w Śl.Maratonie skończył się kraksą i nie mogliśmy sobie razem porządzić jak na tej trasie.
Takie sobie kręcenie
-
DST
58.47km
-
Czas
02:23
-
VAVG
24.53km/h
-
VMAX
47.07km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
jutro wycieczka do Kłodzka więc bez spinania.Trasa:z Radlina-Pszów-Krzyżkowice-Rzuchów-Kornowac-Pogrzebień-Brzezie-Lubomia-rez.Wielikąt-Buków-Odra-Syrynia-Zawada-Kokoszyce-Pszów-Rydułtowy serwis uregulować należność za siodełko (pasuje jak ulał)-Radlin.