tadzik1963 prowadzi tutaj blog rowerowy

tadzik1963

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

Dystans całkowity:2480.42 km (w terenie 145.00 km; 5.85%)
Czas w ruchu:106:47
Średnia prędkość:23.23 km/h
Maksymalna prędkość:66.76 km/h
Suma podjazdów:20515 m
Maks. tętno maksymalne:162 (93 %)
Maks. tętno średnie:128 (73 %)
Suma kalorii:48840 kcal
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:77.51 km i 3h 20m
Więcej statystyk

Późnym wieczorem

  • DST 34.85km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 18.67km/h
  • VMAX 45.03km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 137( 78%)
  • HRavg 115( 66%)
  • Kalorie 675kcal
  • Podjazdy 286m
  • Sprzęt FUJI NEWADA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 czerwca 2014 | dodano: 01.06.2014

wiatr jakby nieco przycichł chmury się rozpierzchły to postanowiłem zrobić sobie wieczorną rundkę po lasach i szlakach, w okolicach Suminy w dolince o zachodzie słońca wiatr całkowicie ustał ale nieco się ochłodziło 14', i taka mi wyszła rundka już nieco spokojniej :



Niedzielna pętla

  • DST 65.39km
  • Czas 02:34
  • VAVG 25.48km/h
  • VMAX 54.35km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 162( 93%)
  • HRavg 128( 73%)
  • Kalorie 1718kcal
  • Podjazdy 548m
  • Sprzęt Szosa CUBE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 czerwca 2014 | dodano: 01.06.2014

na początek bezproblemowy przejazd drogą Radlin -Jankowice co prawda jeszcze nie otwarta jak obiecywali na koniec maja ,asfalt już położony na całej długości ale trwają jeszcze prace wykończeniowe na poboczach, tym samym zlikwidowany został jeden z ostatnich odcinków brukowych w okolicy. Dalej z wiatrem fajnie się śmigało przez Świerklany na Mszanę do Godowa gdzie wiatrowa sielanka się skończyła. W Gorzyczkach robię sikustop i spotykam nieznajomego kolarza jedziemy wspólnie  tak fajnie na współpracy mija odcinek do Olzy gdzie skręcam i odbijam na Bełsznicę tu spotykam kolarkę dzielnie trzyma koło pod górę aż do Rogowa choć też Quitaną nie jestem ,okazuje się też że jedzie tam gdzie ja i tak w miłym towarzystwie Kasi droga szybko mija do Wodzisławia Jedłownika .Co też się okazało mamy wspólnych znajomych Leszka i Radka z Jedłownika . Ja miałem zamiar pokręcić się jeszcze po okolicy bo zostało mi trochę czasu ,ale już najbliżej do domu niebo coś niespokojnie zaczynało wyglądać i po powrocie coś znów pokropiło.Cała trasa: