Pętlenie
-
DST
46.25km
-
Czas
01:46
-
VAVG
26.18km/h
-
VMAX
52.10km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
z mocnym wiatrem pół.wsch. do tego brak czasu i tak wyszło.....
Po okolicy
-
DST
26.07km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:24
-
VAVG
18.62km/h
-
VMAX
38.79km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
trochę z żoną trochę sam ,przez ten wsch. mocny i zimny wiatr jakoś dziś nie było ochoty na większe kręcenie. Z żoną pokręciliśmy się po Radlinie ,a potem sam rundką przez Pszów i Rydułtowy.
Leśne szlaki i Rudy
-
DST
65.38km
-
Teren
40.00km
-
Czas
03:25
-
VAVG
19.14km/h
-
VMAX
58.59km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
dziś jeszcze mocniej wiało ze wschodu w słońcu ciepło w cieniu chłodno ,to i postanowiłem się schować do lasu przed tym wiatrem i było całkiem przyjemnie. A tak było...
Połomia ,Turza
-
DST
52.21km
-
Czas
02:14
-
VAVG
23.38km/h
-
VMAX
46.72km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
i takie sobie kółeczko ,tempo leniwe ,wiatr wschodni chłodny.
Studzienka i las Rauden
-
DST
57.78km
-
Teren
27.00km
-
Czas
03:01
-
VAVG
19.15km/h
-
VMAX
47.51km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
na dwie raty wpierw rundki po Jankowickim lesie i Marklowickich polach po południu , na wieczór pozostałość .
Las Beata
-
DST
32.30km
-
Teren
15.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
18.46km/h
-
VMAX
38.59km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
wpierw kołem przez Pszów do Rydułtów na serwis z oponą szosową odesłać do reklamacji bo rozwarstwiły się włókna i wyskoczyło poważne wybrzuszenie ,jest nadzieja że reklamacja zostanie uwzględniona. dalej kierunek las Beata gdzie trochę się pokręciłem i do domu ,trochę mało czasu dziś było na rower.
Doliną Odry
-
DST
73.33km
-
Czas
02:47
-
VAVG
26.35km/h
-
VMAX
54.85km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
w okolicach Bluszczowa przypadkowe spotkanie z Leszkiem i razem pokręciliśmy przez Chałupki i kawałek Czechami do Radlina gdzie się rozstaliśmy ,a Leszek pojechał na Wodzisław. Chłodno i pochmurno wiatr z pół.zach.
Po okolicy
-
DST
22.36km
-
Czas
01:08
-
VAVG
19.73km/h
-
VMAX
40.47km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
spokojny rozjazd po wczorajszym wypadzie na Pradziada. Wieczorem miał jeszcze być mały wypadzik z zoną,ale zrobiło się burzowo i tak tylko pozostało .
Pradziad
-
DST
235.56km
-
Czas
09:18
-
VAVG
25.33km/h
-
VMAX
65.26km/h
-
Temperatura
31.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
góra o której wiele słyszałem i mnie w końcu udało się ją zaliczyć. Po wczorajszym wypadzie na Salmopol i środowym na Równicę byłem tym bardziej pewien obaw jadąc na spotkanie z Markiem który dał hasło na ten wypad, zjawili się jeszcze Leszek,Radek i Janek (janekbiker),w Krzyzanowicach dołączył jeszcze Maciek z Raciborza . Po dojeździe do góry rozsądek i respekt wział górę i podjazd zrobiłem na bardzo spokojnie,za moim przykładem podobnie zrobił Leszek i na tym wygraliśmy na powrocie przy dzisiejszej temperaturze to my najstarsi z tego grona zachowaliśmy do końca najwięcej sił.Na górze w słońcu było 27,5st czyli cieplutko w porównaniu z czwartkiem gdzie wici poszły o 10st. Dziś poszło na trasie 7 litrów płynów. a taka trasa nam wyszła .
Salmopol
-
DST
168.73km
-
Czas
06:42
-
VAVG
25.18km/h
-
VMAX
61.70km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
znów spontaniczny wyjazd z Robertem. Rano zadzwonił czy miałbym chęć z nim pokręcić w stronę Wisły umówiliśmy się w Radlinie po 11:00 i jak ojciec z synem ( Robert lat 17 ja wiadomo) obraliśmy kierunek Wodzisław i Jastrzębie hopkowato przez ziemię cieszyńską do Ustronia tu na "wodopoju" decyzja ,że jedziemy na Salmopol bo on tam jeszcze nie był. Przełęcz osiągnęliśmy tak po około 88km i4godz jazdy cały czas pod wiatr i marna średnia.Powrót to już sielanka z wiatrem i po dojeździe na wiślankę okazało się że natężenie ruchu nie jest takie duże i decyzja że jedziemy nią do Pawłowic i dalej na Jastrzębie do nowej obwodnicy potem bokami na Radlin. Powrót zajął nam 2h40min i już dużo lepsza śr. powyżej 30km/h.Jeszcze na granicy Marklowic z Radlinem wyskoczyła mi pokaźna bańka na tylnej oponie upuściłem trochę powietrza i tak delikatnie udało mi się pokonać te ostatnie 5 km. Opona już wymieniona ,a jakże miałem zapas.