Późnym wieczorem
-
DST
48.67km
-
Czas
01:56
-
VAVG
25.17km/h
-
VMAX
55.35km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
dopiero miałem czas pokręcić i tak w chłodzie i wilgoci w powietrzu po przelotnych wcześniejszych deszczach wykręciłem ósemkę do zapadających ciemności.
Terenowo
-
DST
27.94km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:37
-
VAVG
17.28km/h
-
VMAX
46.35km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
po jednym z bardziej wymagającym zakątku pomiędzy Radlinem,Jankowicami i Marklowicami.Nieźle się tam można pomęczyć.
Ochłodzenie
-
DST
64.01km
-
Czas
02:22
-
VAVG
27.05km/h
-
VMAX
47.56km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
całkowite zachmurzenie ,chłodny wiatr pół.zach w sumie nieciekawie jak na drugą połowę maja.Początek trasy wybrałem na wiatr i tak wyszło...
Deszczowo i burzowo
-
DST
27.11km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:18
-
VAVG
20.85km/h
-
VMAX
56.93km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt BIRIA crossowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
dopiero późnym wieczorem na dłużej przestało padać i kolejna próba wyjścia na rower się powiodła,ale niestety kolejna warstwa ciemnych chmur nadciągała to pokręciłem się trochę po Radlinie i Radlinie II dopóki nie zaczęło znów padać.
Na raty
-
DST
114.56km
-
Czas
04:12
-
VAVG
27.28km/h
-
VMAX
67.87km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
do południa zabawa z czarnymi chmurami jakie mi się ukazały kiedy tylko mogłem zobaczyć horyzont , trasa tym podyktowana i tylko niespełna 1,5 godz i 39 km ,ale udało się nie zmoknąć końcówka załapałem parę kropelek potem się rozpadało,a temp z 18 spadła do 14 st. Wieczorem w miarę się wypogodziło i jak to we wtorek jazda w grupie wyjechałem ciut wcześniej i tak sobie pokrążyłem po Niedobczycach i Rydułtowach następne 16 km i punktualnie o 18 byłem na zbiórce dziś tylko 10 osób ale w miarę wyrównany peletonik ,no i w końcu nie jestem tam najstarszy od dwóch spotkań.Wspólnej jazdy wyszło ponad 60km w 2 godz. jeszcze nie ma dobrego zgrania ,ale jest coraz lepiej.
Lasami i bezdrożami
-
DST
64.62km
-
Teren
35.00km
-
Czas
03:30
-
VAVG
18.46km/h
-
VMAX
44.05km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
tak sobie dziś poskakałem pomiędzy porozrzucanymi u nas kawałkami lasu ,a pomiędzy asfaltowe i polne odcinki dróg. teren góra dół.Mocny wiatr z poł.zach w lesie nie przeszkadzał ,a nawiał chmur i nieco skróciłem sobie trasę,a po powrocie za jakąś godzinę przeszła burza.
Dwie pętle
-
DST
156.71km
-
Czas
05:52
-
VAVG
26.71km/h
-
VMAX
62.27km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
pierwsza w lewo w południe przy niedzieli i pozamykanych marketach zdecydowałem się na przejazd przez Rybnik w tygodniu tam się nie zapuszczam,ta pętla to prawie 101 km w 3h 41min i 760 m przewyższeń.Po powrocie późny obiad szybka,chwila wytchnienia przy kawce ,a że żona jakoś nie miała dziś ochoty na rower to jeszcze druga rundka, taki jeden z moich krótszych stadarcików,wiatr już przycichł upał już wieczorem zelżał i już całkiem fajnie się kręciło szkoda że nie zabrałem lampek jeszcze z godzinkę w takich warunkach szło pokręcić do pełnych ciemności.
Z Leszkiem i Mateuszem
-
DST
100.34km
-
Czas
03:48
-
VAVG
26.41km/h
-
VMAX
67.20km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
pierwszy raz w tym roku w takim składzie umówiliśmy się o 9.00 niedaleko mojego domu bez planu na trasę ta rodziła w się trakcie (a może tu ,a może tam )i tak nam wyszło.Udany wypad ,ciut tylko poprzeszkadzał silny wiatr z poł.wsch. i jakiś chłodnawy do tego chmury trochę stresowały,według synoptyków miało padać,ale udało się na sucho,dopiero wieczorem coś tam popadało.
Na spokojnie
-
DST
41.93km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:19
-
VAVG
18.10km/h
-
VMAX
47.19km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
po lasach bezdrożach i bocznymi dróżkami.
Objazd trasy
-
DST
143.69km
-
Czas
05:36
-
VAVG
25.66km/h
-
VMAX
57.46km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
Śl.Maratonu pod względem logistycznym.Czyli jak i gdzie ewentualnie coś oznaczyć i umieścić.He he ja już wiem na 90% gdzie będziemy się posilać na jednym PK w Głubczycach i meldować się na PK w Rudach. A tak to ogólnie dziś miałem plan na mniejszy lajcik po lasach,ale wieczorny sms od Leszka że organizator Andrzej planuje objazd i czy jestem chętny na taki objazd to skorzystałem i we trzech z rana byliśmy na trasie tempo raczej spokojne i do Rud wykonaliśmy 100% plan trasy,potem Andrzej udał się w swoim kierunku najbliżej tak sądzę do Wodzisławia Śl,a my z Leszkiem na Radlin ,ale nie jak trasa maratonu tylko na Rybnik do Orzepowic ,jak ta pierwotna wersja trasy ,a potem na Radlin bardziej bocznymi drogami. PK żywieniowy w Głubczycach będzie na samym wlocie do Głubczyc po lewej stronie w Gimnazjum wstępnie dyrektorka wyraziła zgodę,w Rudach prawdopodobnie PK będzie przy głównym skrzyżowaniu na skręcie w kierunku Jankowic Rudzkich. Tak ogólnie wyszedł fajny wypad ,przy pięknej bardzo ciepłej i słonecznej pogodzie,trochę poprzeszkadzał momentami jak to na pętli poł.wsch wiatr.