Słonecznie i cieplutko.
-
DST
46.35km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:16
-
VAVG
20.45km/h
-
VMAX
46.35km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
i temperaturka 10st w porywach +11st w południe,wiatr umiarkowany z południa.Grzechem byłoby na coś narzekać.Jedynie na błotko w terenie gdzie próbowałem trochę tego skosztować,w lesie jeszcze śniegu dosyć dużo na otwartych nasłonecznionych obszarach praktycznie już stopniał.No i boczne drózki jesienią przypominajace asfaltowe teraz gorzej niż terenowe.A i na głównych drogach trzeba uważać coby do wyrwy nie wpaść.Trasa:z Radlina-Rydułtowy KWK-Czernica-Łuków Śl.-Lyski-Sumina PKP-Górki Śl.-Szymocice kąpielisko-(dalej zamiar miałem jechać w kierunku Adamowic ale rzeka spływającej wody zniechęciła mnie i ta droga chyba nie była odśnieżana jeszcze gdzieniegdzie warstwa ni to lodu ni to śniegu)-nawrót i do Lysek tą samą trasą-Sumina wieś-Gaszowice-Łuków Śl.-Czernica- Rydułtowy-obrzeżami do Pszowa-Radlin.
Odwilż.
-
DST
41.66km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
20.49km/h
-
VMAX
42.88km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
I temperatura jak na luty wysoka bo +10st w południe po powrocie o 16 +7* słonecznie końcówka słonko schowało się za chmury i od razu duzo chłodniej.Wiatr umiarkowany z poł.zach.W terenie błoto i resztki zlodzonego śniegu i nie za duzo tu i tam trochę małych prób jechania po czyms takim trochę zniechęca,jeszcze parę dni odczekać na obeschnięcie.Trasa:z Radlina-Pszów-Zawada-Syrynia-Buków-Krzyżanowice ( most na Odrze)trochę po wale ale rozmiekły-Buków-Bluszczów-Odra-Bluszczów-Syrynia-Zawada-podjazd do Pszowa-Radlin.Na drogach miejscami bardzo mokro od topniejacego śniegu i wręcz suchutko tak pół na pół.
Słoneczna niedziela.
-
DST
35.02km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
20.01km/h
-
VMAX
41.67km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
wiatr mocniejszy niż ostatnio zach.asfalty miejscami suchutkie z górek rzeki wody z rozpuszczanego przez słońce sniegu.Trasa:z Radlina-Rydułtowy-Pstrążna-Nowa Wieś-pod Żytną i kawałek nieb.szl.(w koleinach miękkie błoto i pokaźne kałuże,śnieg mokry koła się zapadają)-Nowa Wieś-Lyski-Łuków Śl.Czernica-Rydułtowy-Radlin i mała rundka na miejscu.
Nieco chłodniej
-
DST
41.15km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:04
-
VAVG
19.91km/h
-
VMAX
45.60km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Podjazdy
5500m
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
niz wczoraj +2st , opady śniegu i zmienny wiatr pół.zach do poł.zach- takie warunki pogodowe na trasie,w terenie dalej grząski snieg za bardzo po tym nie da się jeździć i mimo całonocnych opadach deszczu za bardzo go w lasach nie ubyło a nawet pogorszyło jazdę.Trasa:z Radlina-Pszów-Rydułtowy-Krzyżkowice-Pszowskie Doły na górce troche próby lasu-Syrynia-Lubomia-rez.Wielikąt-Buków-Most na Odrze w Krzyzanowicach (odra mocno przybrana z groźnie wyglądająca krą i róznym badziewiem)-nawrót Syrynia-Zawada-podjazd do Pszowa-Radlin.Sporo górek na trasie.
Upał w lutym.
-
DST
34.36km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
19.82km/h
-
VMAX
45.20km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Podjazdy
4000m
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do szczescia brakowało tylko słonka i suchego asfaltu,nieco humor zepsuł pod koniec deszcz.wiatr słaby z poł.-wsch.W terenie leśnym masakra duza pokrywa sniegu zrobiła się grząska zapadało się po osie i z kilometr zmuszony byłem na piechotkę.Trasa:z Radlina-Rydułtowy-Czernica-Łuków Śl.-Gaszowice-Sumina-trochę przez las-Lyski-Łuków ŚL.-Czernica-Rydułtowy-obrzezami do Pszowa-Radlin.
Małe ocieplenie
-
DST
41.46km
-
Teren
8.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
18.70km/h
-
VMAX
38.41km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Podjazdy
4000m
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
czyli w granicach 0 st.w pełni wykorzystane.Jeden minus to padajacy śnieg (według prognoz miało nie padać) momentami dośc intensywnie.Na drogach jednak czarno w lesie cienka warstwa swieżego puchu i nie widać po czym się jedzie więc bardzo ostrożna jazda.Trasa:z Radlina-Pszów-obrzeżami Rydułtów-Krzyżkowice-Pszów-Pszowskie Doły-wjazd do lasu i pod Grodzisko pod Lubomią i z powrotem-Syrynia-Buków-Krzyżanowice most na Odrze-trochę po wale (totalna masakra)-Syrynia-Zawada-podjazd do Pszowa-Radlin.Troche podjazdów się dziś uzbierało.
Prawie jak wczoraj
-
DST
24.58km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:19
-
VAVG
18.67km/h
-
VMAX
36.81km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
pogodowo, troche tylko bardziej mglisto,drogi b.z.Trasa:z Radlina-Pszów-obrzeżami i bocznymi Rydułtowy-Czernica-Łuków Śl.-Gaszowice-Piece-Rydułtowy KWK- Radlin.
Ponowne nawykanie do mrozu.
-
DST
21.43km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:09
-
VAVG
18.63km/h
-
VMAX
42.06km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mroźno -4st.,pochmurno,wiatr wsch.umiarkowany bardzo mroźny,z leksza prószący snieg.Główne drogi czarne na bocznych lód i koleiny strach w tym jeździć w razie czego nie można z tego wyjechać jak po szynach.Trasa:z Radlina-Niewiadom-Niewiadom PKP-Rydułtowy KWK i centrum-Radlin-Pszów-Radlin.
Po 20 dniach przerwy.
-
DST
28.43km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:29
-
VAVG
19.17km/h
-
VMAX
36.08km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
od prawdziwego rowerowania,bo tak całkiem się nie zasiedziałem troche było stacjonarnego w sumie 70km i czas na nim spędzony koło 2,5h.Jeszcze do tego na hali gra w siatkówkę w każdy czwartek tak juz od listopada. Dziś po południu w końcu wybrałem się na prawdziwy przy pięknej słonecznej pogodzie po 14 lekko na plusie,snieg z leksza topniał i na drogach mokro na koniec już z leksza zaczęło to przymarzać w terenie lód albo ciapka.wiatr umiarkowany wsch.dosc chłodny.Trasa:z Radlina-Pszów-Rydułtowy (centrum,KWK)-Niewiadom PKP -podjazd sportową do centrum-Radlin-Rydułtowy-Pszów-Radlin.
Przywykanie do zimna.
-
DST
28.73km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
16.42km/h
-
VMAX
35.73km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt GÓRAL(sprzedany 12 VI 2012r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
stopniowo wydłuzając czas i dystans.Co po prawie dwu tygodniach wygrzewania wydaje mi się nieodzowne.Nieco chłodniej niż wczoraj odczuwalnie także chłodny wsch słaby wiaterek.Drogi główne w miarę i tych przy mniejszym sobotnim ruchu się trzymałem.Zamiary były nieco inne ale droga którą chciałem dojechac do lasu była praktycznie nieprzejezdna dla roweru warstwa lodu a w nim dziury do asfaltu tak ze parę razy bym fiknął i zawróciłem.Trasa:z Radlina-Rydułtowy KWK- pod Niewiadom tu skończyła się wspomniana sielanka i nawrót a że droga była mało ruzchliwa to pojeździłem tam i z powrotem kilka razy-potem pomiędzy Rydułtowami a Radlinem zakosztowałem śniegu i lodu na niezagospodarowanym terenie strefy przemysłowej i tak 8 km po tym sobie krążyłem.Dobra zaprawa przed leśnymi duktami praktycznie niczym sie to nie rózniło.