Rozruch po Kluczborku
-
DST
40.81km
-
Czas
01:49
-
VAVG
22.46km/h
-
VMAX
51.43km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
takie małe lajtowe kręcenie w południe dosyć mocny wiatr z poł zach i wsch lekko kręciło tym wiatrem.Trasa:z Radlina-Pszów-Krzyzkowice-Rzuchów-Pstrążna-Żytna-Nowa Wieś-Lyski-Sumina Wieś-Gaszowice-Łuków Śl.-Czernica-Rydułtowy centr.-Radlin.
Kluczbork
-
DST
225.62km
-
Czas
08:32
-
VAVG
26.44km/h
-
VMAX
54.01km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Puchar Polski w maratonach szosowych dystans giga zaliczony.Pierwszy raz wziałem udział w tego typu imprezie,pierwszy raz przejechałem taki dystans nie zsidając praktycznie z roweru tylko na uzupełnienie bidonu w sumie takich małych przerw jeszcze na skrzyzowaniach uzbierało się z 5min.Trasa to trzy pętle po około 70km na północ od Kluczborka i 15km na dojaz i zjazd na rozjazd na pętlę w Kujakowicach Górnych potem przeez Biadacz-Skrońsko-Gorzów Ślaski-Uszyce-Lubnice-Byczyna-Łowkowice-Kujaowice Górne to trzy takie pętle zjazd w kierunku Kujakowic Dolnych i na Kluczbork przez miasto na metę.Pogoda dopisała temperatura optymalna troche tylko przeszkadzał wiatr z zach.co troche utrudniało w samotnym pokonywaniu pierwszej i trzeciej rundy ,na drugiej troche było dobrej współpracy z chłopakiem z mini,ale z giga bardzo sie ta wspólpraca nie kleiła wiecej sie chcieli wozić i na trzeciej im odskoczyłem. Jak na pierwszy raz z udziału i z imprezy jestem zadowolony.Cóż do najlepszych"trochę" brakło prawie 3 godz.straty do rekordzisty w 24-godz. jeździe.
Przed Kluczborkiem
-
DST
63.28km
-
Czas
02:55
-
VAVG
21.70km/h
-
VMAX
43.24km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
po lekku z kol.Andrzejem omówić szczegóły jutrzejszego wyjazdu na maraton do Kluczborka.Wyszło ciut wiecej km za sprawą deszczowych chmur i znów intuicja mnie nie zawiodła ominęliśmy główne opady łapiąc troche kropel z krańca chmur.No i sporo sie ochłodziło zaczynając po 14 było około 25st i słonecznie potem wiatr się zmógł i ochłodzenie do 19st.Trasa:z Radlina(Andrzej przyjechał do mnie)-Pszów-Rydułtowy-Czernica-Pstrążna-Żytna-Raszczyce-Markowice-Racibórz-Sudół-Bieńkowice-Tworków-Krzyżanowice-Syrynia-Zawada (i rozjazd)-Pszów-Radlin.
Upał i parówa
-
DST
109.28km
-
Czas
04:29
-
VAVG
24.37km/h
-
VMAX
54.01km/h
-
Temperatura
32.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
lekki wiatr z poł.momentami bezwiewtrznie co jeszcze bardziej doskwierało.Trasa:z Radlina-Pszów-Zawada-Syrynia-Odra-Olza-Uchylsko-Gorzyce-Czyżowice-Rogów-Bluszczów-Buków-rez.Wielikąt-Lubomia-Pogrzebień-Brzezie-Racibórz Obora i Markowice-Nędza-Szymocice kąp.-Adamowice-Raszczyce-Markowice-Obora-Brzezie-Lubomia-rez.Wielikąt-Buków-Syrynia-Pszowskie Doły-Pszów KWK-Krzyżkowice-Rydułtowy-Pszów-Radlin.
Wieczorową porą
-
DST
57.25km
-
Czas
02:11
-
VAVG
26.22km/h
-
VMAX
57.10km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
miał być lajcik,ale za sprawą spotkanego kolegi kolarza jak sie okazało niedalekiego sąsiada z AGK Rybnik,wyszedł dosyć ostry trening.Wiatr słabiutki wyjazd o 19 i około 25st,powrót już się ściemniało po 21 i wiaterek z pół zach nieco schłodził powietrze do 20st.Trasa;z Radlina,pod Pszów-skęt Chrobrego do Wodzisławia Radlina II i przez Jedłownik do Kokoszyc-Zawada-Syrynia i odtąd wspólne pedałowanie dosyć ostre tempo kolega nadawał-Odra-Olza-Uchylsko-Gorzyczki-Czyżowice-Rogów-Syrynia-Pszowskie Doły-Pszów KWK i centrum do Radlina.
Czechy
-
DST
114.20km
-
Czas
04:55
-
VAVG
23.23km/h
-
VMAX
53.06km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
i wielki spontan od samego początku,zaczęło sie z rana od telefonu kol.Andrzeja i propozycji treningowego wyjazdu.Trochę wypad utrudniał dosyć silny wiatr i sporo górek jak po naszej i Czeskiej stronie.No ale to było zamierzone taki mały wspólny trening przed Bałtyk-Bieszczady tour.Trasa:z Radlina do Pszowa na umówione spotkanie-Zawada-Syrynia-Krzyżanowice-Owsiszcze-i granica po czeskiej stronie -PiŚt-Chuchelna-i dalej w nieznane przed siebie krąząc wylądowalismy w Sudicachi dalej dojechaliśmy do Kietrza tu w polskim sklepie uzupełnilismy zapasy i nawrót na Sudice-i ztego co zpamietałem to Kraware-Bolatice-Chuchelna-i do granicy w kierunku Krzanowic-i juz reszta po naszej stronie-Borucin-Bolesław-i taka niedawno wyasfaltowaną drózką bokiem do Owsiszcz-Krzyżanowice-Syrynia-Zawada tu rozstanie kol. w stronę Wodzisławia,ja na Pszów i Radlin.
Pętla głównymi drogami
-
DST
89.79km
-
Czas
03:30
-
VAVG
25.65km/h
-
VMAX
46.02km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
dalej upalnie ale lekki wiatr z pół.zach.już nie potęgował tej temperatury jak wczorajszy z kier.poł.Zapowiadali deszcze a tu bardzo piękny dzionek.Trasa:z Radlina-Rydułtowy-Niewiadom- Beata-Rybnik- Orzepowice-Chwałęcice-Rudy-Kuźnia Raciborska-Siedliska- Turze-Racibórz Markowice i Obora-Pogrzebień-Kornowac-Rzuchów-Rydułtowy-Niewiadom-Beata-Rybnik-78 do Niedobczyc-skręt na Niedobczyce centr.-Radlin.
Salmopol zdobyty
-
DST
185.57km
-
Czas
07:36
-
VAVG
24.42km/h
-
VMAX
60.22km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
i na podjeździe trafiłem na kolegów biorących udział w Pętli Beskidzkiej,jakoś mi to umknęło wziałbym też w tym udział.Dzień bardzo upalny ze słabym wiaterkiem.Trasa:z Radlina-Wodzisław Śl.-Jastrzębie Zdrój-Pawłowice i jeszcze tego nie robiłem Wiślanką przez Ochaby-Skoczów-Wisła-malinka i podjazd na Salmopol.Z powrotem ta sama trasa.I to wyszło 161,42km w czasie 6godz.21min śr.25,39,jazda w tamtą stronę te ponad 80km zajęło mi 3godz 25min i śr.23,66,powrót 2 godz.56min, śr 27,55.do tego około 0,5godz na króciótkie 3 postoje i czekanie na swiatłach i skrzyzowaniach.Po powrocie chwila oddechu i z żoną na małą rundke wieczorną na rasie z Radlina-Pszów-Kokoszyce-Wodzisław Jedłownik i Radlin II-Rybnicką do Radlina Obszary i Radlin centrum do Radlina Głożyn.Tu wyszło 24,15km w 1h14min.
Mały lajcik
-
DST
16.82km
-
Czas
00:51
-
VAVG
19.79km/h
-
VMAX
40.15km/h
-
Temperatura
29.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
odpoczynkowo z żoną kierunek Pszów tam mala rundka iz powrotem.Parno duszno i silny wiatr z południa.
Trzy rundki.
-
DST
126.75km
-
Czas
05:28
-
VAVG
23.19km/h
-
VMAX
53.06km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt SZOSÓWKA Giant (sprzedany 19XI 2011r)
-
Aktywność Jazda na rowerze
pierwsza w południe 52,12km w 2godz8min śr24,32 na trasie z Radlina-Niedobczyce-Beata-Jejkowice-szczerbice-Gaszowice-Sumina-Lyski-Sumina PKP-Górki Śl.-Szymocice kąp.-Nędza-Babice-Raszczyce-Żytna-Lyski-Łuków Śl.-Czernica-Rydułtowy-Pszów-Radlin.Chwila oddechu na obiad i uzupełnienie płynów i po 16 na druga rundkę niby po tej samej trasie ale w Lyskach nadciągała chmura z której dość dobrze lało i troche krajem mnie to pokropiło ale odjazd do Suminy PKP i uciekłem przed tym potem od Babic dla bezpieczeństwa aby nie wjechać w ten deszcz trochę zakoliłem przez Markowice-Racibórz Obora i Brzezie(ta chmura była tam wcześniej asfalt jeszcze był mokry)-Lubomia-Syrynia Zawada-Pszów-Radlin.wyszło tego 58,35km w 2godz 20min, śr 25,04,całość dwóch kółek to 110,47km i śr 24,63.No i już trzecia rundka wieczorem z żoną całkiem lajtowo "szlakami rynków" Pszowskiego Rydułtowskego i Radlińskiego i ten lajcik to 16,28km w niespełna 1,5godz.