Kawał lasu
-
DST
79.08km
-
Teren
60.00km
-
Czas
04:04
-
VAVG
19.45km/h
-
VMAX
51.39km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
inaczej buszowanie po buszu ,czyli cisza ,spokój żywej duszy przez bez mała 40km nie licząc mnie, świergotu ptaków i napotkanej zwierzyny leśnej dopiero w okolicach Rud napotykałem się na pierwszych rowerzystów i sporo na szlaku wzdłuż zalewu gdzie też spotkałem znajomego z synem który właśnie kończył robotę z kapciem,po krótkiej wymianie zdań pojechaliśmy w odwrotnych kierunkach. Tak wyciszony zrelaksowany wróciłem do domu. A tak przejeżdżając przez pożarzysko ,zawsze staram sobie wyobrazić jak taki kawał lasu się palił i wielki pokłon i szacun dla ludzi którzy tam zginęli i walczyli z tym żywiołem w 1992r,a potem aby to znów przywrócić do życia,a też miałem okazję rozmawiać z tymi bohaterami gaszącymi pożar jak i naocznymi świadkami. Teraz z roku na rok drzewka rosną ,ale bardzo powoli......
W grupie
-
DST
68.51km
-
Czas
02:41
-
VAVG
25.53km/h
-
VMAX
69.19km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
wtorkowe rowerowanie na szosie, na miejsce spotkania wybrałem się ciut wcześniej i nakręciłem 20km rozgrzewki potem wspólnie na starcie 16 osób i 43km i ponad 5 km dojazd do domu i już zapadały ciemności. Nowe twarze przez co dużo szarpaniny,jakiś taki dziś nieokiełznany ten peletonik,a śmiało przy dobrej współpracy śr. na tej trasie powinna oscylować około 30km/h ,a wyszło jak wyszło.
Lasy,szlaki,bezdroża
-
DST
56.78km
-
Teren
30.00km
-
Czas
02:47
-
VAVG
20.40km/h
-
VMAX
57.04km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
tak dzisiaj sobie rundką poskakałem przejazdem po różnych leśnych zakątkach regionu oczywiście nie wszystkich.Tak na przemian,asfalt nie najlepszej jakości,bezdroża,las itd.Jednym słowem terenowo.Słonecznie,w terenie 98% sucho.Odcinek Łańce-Żytna czerwony szlak strasznie poharatany, służby leśne przez wyrąb zrobiły misz masz na duktach dziś było sucho,ale nie polecam nawet po małym deszczu.
Pętla
-
DST
101.56km
-
Czas
03:48
-
VAVG
26.73km/h
-
VMAX
58.01km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
miało być małe rozjechanie po wczorajszym wyszło trochę większe,tak pięknie się jechało na początku jak się okazało wiatr w plecy trochę z górki i tak sobie jechałem przed siebie,po połowie już tak pięknie nie było większość pod wiatr i po wzniosie.
Drużynówka
-
DST
54.28km
-
Czas
01:52
-
VAVG
29.08km/h
-
VMAX
56.38km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
z cyklu ROAD maraton. Dane z maratonu dystans 47,13 km czas 1h32min śr.31,20 .Reszta km to rozgrzewka przed i mały rozjazd po. Start i meta w Leśnicy na rynku trasa na mapce. Co do drużyny Mikesz team II to był eksperymentalny skład; doświadczenie czyli moja skromna osoba dwóch młodzików Robert 17lat i Mateusz 18lat (po raz pierwszy na pożyczonej szosie,jeździ na MTB) no i rodzynek całej imprezy Ania wieku nie przystoi podawać kategoria tak ogólnie K3. Co do przebiegu na trasie to trochę asekuracyjnie zaczęliśmy od podjazdu na G.Św.Anny,potem trochę trzeba było pouczyć młodych jazdy drużynowej i tak cało wspólnie udało nam się dojechać do mety. Pierwsza drużyna ruszała 14min za nami i dopadli nas niespełna km przed metą siadłem na koło ,ale reszta moich już nie dawała rady takiego tempa utrzymać. Co do trasy jak to po zimie na bocznych drogach sporo dziur ,ale i też sporo dobrej nawierzchni ,a całą trasę skrzyżowania skręty itp.mimo dobrego oznaczenia zabezpieczali strażacy tak że mieliśmy bezkolizyjny przejazd przy otwartym ruchu drogowym . Jedyny minus to pogoda wiatr z kierunków pół.powodował straszny ziąb przy całkowitym zachmurzeniu.
Po okolicy
-
DST
22.39km
-
Czas
00:55
-
VAVG
24.43km/h
-
VMAX
40.04km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
z Radlina przez Pszów na serwis do Rydułtów obgadać szczegóły jutrzejszego wyjazdu na drużynową jazdę na czas przez (G.Św.Anny i rundka wokół).Sklecone dwie drużyny 4 osobowe o szczegółach jutro. No i powrót do domu ot taki dzisiejszy wypadzik dla rozruszania. Pogodowo po jednodniowym lecie norma z rana deszcz i cały dzień pochmurno.
Lato
-
DST
73.14km
-
Czas
02:42
-
VAVG
27.09km/h
-
VMAX
48.43km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
drastyczny przeskok z zimy i po kilku dniach w miarę ciepłych dni na letnią temperaturę w słońcu ponad 30st w półcieniu w lesie 27 st ,a w cieniu 24. Po raz pierwszy ubrany na krótko z małymi obawami przed wyjazdem że zmarznę zabrałem do kieszeni rękawki i nogawki,ale nie przydały się ,a i stare mięśnie zaczęły wreszcie przy tej temp. dobrze funkcjonować i mogę powiedzieć że to był dziś chyba trening.
Plany
-
DST
49.81km
-
Teren
32.00km
-
Czas
02:31
-
VAVG
19.79km/h
-
VMAX
50.40km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
na dziś pokrzyżował ranny deszcz, a umówiony byłem z Tomkiem na szosę po czeskich hopkach na grubo ponad 100km ,A tu o umówionej godz.deszcz i spotkanie odwołane pozałatwiałem co miałem pozałatwiać i zrobić w międzyczasie się wypogodziło niebo bezchmurne i żal stracić takiej pogody i wybrana opcja leśna ,dosyć intensywna.W terenie już praktycznie sucho miejscami parę kałuż do ominięcia przyroda budzi się do życia.
Na raty
-
DST
105.82km
-
Czas
04:09
-
VAVG
25.50km/h
-
VMAX
64.03km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Szosa CUBE
-
Aktywność Jazda na rowerze
wpierw samotnie wybrałem kierunek pół. licząc ze wieczorem będzie południe i trafiłem.Samotny wypad raczej spokojnie,szanując siły na wieczorny trening w grupie i tego wyszło 59km w 2h25min .W grupie zebrało się na pierwszą ustawkę w tym roku w sumie 8 osób wspólna pętla to jakieś 35km do szarówki i po rozstaniu w Rydułtowach wracałem już na oświetleniu i drugi etap to w sumie z dojazdem na spotkanie i powrót do domu 46,82 km w 1h43min.
Terenowo
-
DST
56.51km
-
Teren
35.00km
-
Czas
02:48
-
VAVG
20.18km/h
-
VMAX
44.49km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt FUJI NEWADA
-
Aktywność Jazda na rowerze
wybrałem te rejony gdzie zwykle szybciej bywa sucho ,jednak z obawami że się ubłocę i zdziwko jednak było sucho.Miałem w planie mniejszy lajcik a że teren na to pozwolił dotelepotałem sie do Rud ,zwykle potem wracam pętlą ,ale te rejony to zimą trwał wyrąb , dukty tam miejscami przez to poharatane i błotniste,więc bez ryzyka ubłocenia wróciłem ta samą trasą.Na koniec wstąpiłem do serwisu obgadać plany rowerowania na ten tydzień. Wtorek wieczorna ustawka (wraca zeszłoroczny zwyczaj,godz. 18,00 wtorek szosa,czwartek mtb ) środę sklep zamknięty i dłuższy etap na czeskie hopki,a na sobotę okolice G.Św Anny 50km drużynowa czasówka co z tego wyniknie nie wiem Rafał planuje zgłosić 2 drużyny 5-cio osobowe a regulamin przewiduje od 4-6 liczy się czas 3 najlepszych.